Posprzątali groby "Orląt Lwowskich"
Data publikacji: 2014-07-15, Data modyfikacji: 2014-07-15
W dniach 18-22 czerwca dwójka harcerzy z Hufca ZHP "Rój Promienistych" w Wyszkowie uczestniczyła w zorganizowanym przez Chorągiew Mazowiecką ZHP wyjeździe do Lwowa. Podczas pobytu na Ukrainie harcerze zajęli się sprzątaniem grobów Orląt Lwowskich na Cmentarzu Janowskim.
W całym wyjeździe uczestniczyło 24 harcerzy, a każdy z nas miał ręce pełne roboty podczas wykonywania prac.
Do kwater Orląt Lwowskich prowadzi wąska ścieżka miedzy grobami, aby ją przejść trzeba było minąć zarośnięty kawałek ścieżki. Zaraz za nim ukazały nam się niezwykle zaniedbane groby - porośnięte trawą, chwastami, przysypane trocinami ze świeżo ściętych drzew. Gdzieniegdzie fundamenty były popękane przez rosnące w ich bliskiej okolicy drzewa. Widok przyprawiający smutek - przyzwyczajeni do widoku pięknie utrzymanych grobów bohaterów w naszym kraju nie rozumieliśmy jak można doprowadzić historyczne miejsce do takiego stanu.
Narzędzia poszły w ruch - łopaty, szczotki druciane, szczotki i grabie. Dzięki uprzejmości pracowników cmentarza trawa została skoszona w szybkim tempie. Resztki świeżo ściętych drzew zostały uprzątnięte, przez co silniejszych druhów na bok. Już po niecałej godzinie widać było pierwsze efekty naszej pracy - chwasty z kwater zniknęły, trawa porastająca teren zniknęła. Zaczęliśmy widzieć jak dużo grobów jest do sprzątnięcia. Było ich 116.
Krótka wycieczka po Cmentarzu Janowskim przyniosła nam odkrycie kolejnych 42 grobów. Ich stan był gorzej opłakany niż w miejscu gdzie zaczęliśmy swoje prace - drzewa rosnące na kwaterach, jeszcze więcej chwastów. Postanowiliśmy rozdzielić nasze siły i część harcerzy udała się w drugą część cmentarza w celu posprzątania i tych grobów. Oprócz pielenia, grabienia trzeba było wyczyścić betonowe krzyże z mchu i osadu, który powstał przez te wszystkie lata. Praca mozolna, lecz efekty były duże.
Miejscowi odwiedzając cmentarz byli zaciekawieni - co się dzieje ? Niektórzy tylko obserwowali i zaraz znikali, jednak byli i tacy, co podchodzili, opowiadali o swoich polskich korzeniach i wyrażali swoją radość, że nareszcie dzieje się coś dobrego z tym zaniedbanym miejscem. Wzruszenie odwiedzających, że ktoś pamięta oraz ich uśmiechy były najlepszą zapłatą, jaką mogliśmy dostać za pracę włożoną w sprzątanie kwater Orląt Lwowskich.
Kwatery wysprzątane, krzyże wyczyszczone, jednak czegoś brakuje. Jedna z harcerek chodzi między grobami i na każdym starannie wiąże biało-czerwone wstążki. Niech inni przechodząc wiedzą, że leżą tu Polacy. Tego nie ukryją nawet wysokie chwasty i groby ukraińskie wciśnięte pomiędzy polskie krzyże. Ostatnie poprawki, ostatnia zawiązana wstążka, ostatni ustawiony znicz. A było ich aż 158. Gotowe! Każdy sprzątający rozgląda się z zadowoleniem, satysfakcją, jaką mieliśmy po sprzątnięciu jest nie do opisania.
pwd. Anna Mikołajczyk HR
Sprzątanie grobów "Orląt Lwowskich"
Sprzątanie grobów "Orląt Lwowskich"
Sprzątanie grobów "Orląt Lwowskich"
Sprzątanie grobów "Orląt Lwowskich"
Sprzątanie grobów "Orląt Lwowskich"
Sprzątanie grobów "Orląt Lwowskich"
Sprzątanie grobów "Orląt Lwowskich"
UM Wyszków, Źródło artykułu: www.wyszkow.pl, Autor zdjęć: UM Wyszków